Conor Cunningham independent.ie

Bez biletu, za to w loży dla VIP-ów obejrzal mecz swojej ukochanej drużyny irlandzki kibic. A wszystko dzięki… estońskiemu dresowi, który znalazł na korytarzu.

Choć barażowe emocje związane z Euro 2012 już opadły, na jaw wychodzą równie emocjonujące wydarzenia, które działy się za kulisami oficjalnych rozgrywek. Do takich należy z pewnością przygoda irlandzkiego kibica Conora Cunninghama (na zdjęciu), mieszkańca Cork, który wybrał się wraz z kolegami na pierwszy mecz barażowy Irlandii z Estonią do Talina.

Grupa, z którą pojechał do Estonii liczyła w sumie 16 osób i żadna z nich nie miała biletów na to spotkanie. W Talinie okazało się, że są jeszcze bilety, ale już nie w oficjalnym obiegu i kosztują 600€. Cena wysoka, więc nie wszyscy się zdecydowali. Na mecz weszło tylko 10 chłopaków z grupy Conora, on sam nie. Nie zraziło go to jednak. Stojąc pod stadionem zobaczył otwarte drzwi, które prowadziły gdzieś do środka. Irlandzka fantazja i odwaga dały o sobie znać. Gdy Conor znalazł się w budynku, na końcu korytarza zauważył worek z piłkami treningowymi. Pod nim leżał dres drużyny estońskiej. Nie zastanawiając się długo ubrał dres na siebie, zarzucił na plecy worek z piłkami i podążył w kierunku, z którego dochodziły okrzyki fanów. Nie zatrzymywany przez nikogo, w oficjalnym stroju reprezentacji Estonii dotarł na murawę stadionu. Mecz postanowił obejrzeć… siedząc na ławce rezerwowych zespołu estońskiego. Jednakże po 15 minutach spotkania delegat UEFA zauważył lekko zdenerwowanego Conora na ławce Estonii i po krótkiej rozmowie poprosił, żeby się przesiadł do tyłu. Kolejne 15 minut spędził więc siedząc obok operatora kamery telewizyjnej, w najlepszym miejscu stadionu. Niestety tutaj również nie zabawił długo, delegat UEFA poprosił go o zajęcie miejsca w loży dla VIP-ów, 6 rzędów od murawy stadionu. Tam, nie niepokojony już przez nikogo obejrzał do końca spotkanie Estonia-Irlandia. Miał najlepsze miejsce ze wszystkich kolegów, którzy z nim przyjechali. Nagrał również kilka klipów wideo, na wypadek, gdyby koledzy nie chcieli mu uwierzyć.

Cóż, jeżeli czegoś bardzo chcesz, możesz to osiągnąć 🙂

Fan z wysokości murawy ogląda mecz – film na YouTube